piątek, 13 stycznia 2012

No to zaczynamy...



Mój mąż namówił mnie na bloga... ale nie tylko on...
Ale pomógł mi go przygotować (dzięki Słonko!:)
No i teraz się zacznie... od wielu lat wiele dziedzin rękodzieła mnie zachwyca. I tak zmieniam je co chwilę. Najpierw było szydełko, potem haft krzyżykowy, hardanger, druty, frywolitki, ostatnio haft matematyczny no i srapbooking.

A oto moje pierwsze zamieszczone dzieło. Co miesiąc postaram się wystawić coś nowego, coś starego (kiedyś zrobionego) i mam nadzieję, że będą to rzeczy, które zainspirują Was...

Ostatnie wyroby na drutach w różnych wersjach kolorystycznych.






2 komentarze:

  1. uwielbiam te Twoje króliczki!

    OdpowiedzUsuń
  2. nastepne z dzwoneczkami na wstążeczce... tylko szybko mi odkicuja:)

    OdpowiedzUsuń